czwartek, 14 maja 2015

jak to jest z tą wiernością?

piszę teraz opowiadanie o kobiecie, która po morderstwie męża przybywa w rodzinne strony. zawsze przed zaśnięciem buduję dialogi. ten mi wyszedł zupełnie spontanicznie, bo wątek miłosny w tym opowiadaniu będzie drugorzędny, aktualnie skupiam się na relacji córka-matka, córka-ojciec i bohaterka-jej były hot profesor, mentor.

bohaterka niespecjalnie przeżyła śmierć męża. w ogóle w opowiadaniu pewnie na koniec wypłynie, kto go zabił i dlaczego. najważniejsze jest to, że ona wcale nie przepłakała tej śmierci. dopiero po niej zdała sobie sprawę, że męża nie kochała. generalnie jest jałowa, sucha emocjonalnie, bo tę suchotę wyniosła z domu. tylko były profesor dał jej namiastkę ciepła i zainteresowania, dlatego wszyscy są pewni, że dawniej mieli romans. a tu chodzi o relację z drugim człowiekiem, o bliskość, która nie musi być równa miłości romantycznej. pozory mylą.

by jedwabneponczochy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz